wczorajszy wieczór uratowała platformówka "Rayman" na plejaku, bo gra z Chłopcami była pełna emocji i udało się zapomnieć o szpitalu.
poza tym przechodzę i próbuję skończyć "Gordian Quest", które reklamowałem - zabijanie potworów trochę pomaga na psyche i kupiłem sobie przyjemną, pikselową gierkę o budowaniu państwa, która jednak mało odrywa myśli od rzeczywistości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz