żegnamy basen

to były zmarnowane pieniądze, bo trafiliśmy do beznadziejnej szkółki i Syn nic się przez rok nie nauczył ale lubiłem te nasze środowe wyjścia, czasem na rowerach a przeważnie pieszo aby mieć trzy kwadranse na rozmowy i pocieszam się, że wciąż możemy robić wypady na basem w środku tygodnia ale coś czuję, że jak nie będziemy mieli opłaconego karnetu to będzie bardzo trudno się zmobilizować. 

ps: jak widać na zdjęciu trenerzy z innych szkółek pływackich uczą w basenie, nasz coach (psia jego mać) stopy nie umoczył przez cały rok w wodzie i tylko kazał pływać dzieciom z deskami, Warszawiacy ostrzegam - UKS Barca to zwykli złodzieje :-(