jakiś czas temu chwaliłem się, że moje Dzieci mają wolny dostęp do słodyczy i są w ich jedzeniu powściągliwe ale chyba czas się nad tym zastanowić (u Starszaka wykryto wczoraj dziurę w zębie na wizycie kontrolnej a Mały też miał ostatnio borowanie) i dokładnie przyjrzeć się spożyciu cukru stosując starą, dobrą maksymę - kontrola najwyższą formą zaufania :-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz