"Z Archiwum X" pokazała mi moja Siostra 30 lat temu i od razu zakochałem się w tym serialu, mieliśmy nagrane wszystkie odcinki na kasetach vhs i każdy epizod obejrzałem wielokrotnie, bo dobrze mi ten serial działał na głowę a poza tym kiedyś nie było tylu kanałów tv, streamingów czy Internetu więc była to fajna rozrywka... nie znam się zbytnio na serialach ale uważam, że "The X Files" po tylu latach broni się ciekawą fabułą, świetnymi pomysłami, dwójką kultowych bohaterów, humorem, grozą i suspensem w każdym odcinku.
piątek, 28 marca 2025
lśniący serial
czwartek, 27 marca 2025
zebranie w szkole
wtorek, 25 marca 2025
The Wall
niedziela, 23 marca 2025
wycieczki
wczoraj pojechaliśmy komunikacją miejską na Kabaty, przeszliśmy cały las a potem w powsińskim Parku Kultury graliśmy w minigolfa, bo kupiłem ostatnio zabawkowe kije, dziś pojechaliśmy autem na spacer do Rezerwatu Morysin, przyjemny weekend.
sobota, 22 marca 2025
weekendowe spanie
- jeszcze rok temu Dzieci koniecznie chciały z nami spać w soboty i tak właśnie robiliśmy, ja z Miko, Żona z Niko.
- jeszcze trzy miesiące temu Starszak uwielbiał w piątki zasypiać w salonie gdy ja grałem na komputerze.
piątek, 21 marca 2025
spring sale
czwartek, 20 marca 2025
geografia
wtorek, 18 marca 2025
audiobooki
fajne
R. Mróz - "Projekt Riese 2"; D. Szczepański - "Czapkins"; M. Witkiewicz - "Uwierz w Mikołaja"
akceptowalne
W. Nerkowski - "Everest"; Dobroch Wilczyński - "Broad Peak"; R. Fronia - "Anatomia góry"; E. Piętak - "Lhotse'89"
niefajne
G. Grylls - "Kurz, pot i łzy"; A. Perez-Reverte - "Ostatnia bitwa templariusza"; A. Stasiuk - "Mury Hebronu"
poniedziałek, 17 marca 2025
"Epitaph"
drugi wpis w kategorii "Lśniące Diamenty" to najważniejszy dla mnie utwór z całej muzyki jaką znam, najpiękniejszy i najstraszniejszy: "Epitaph - King Krimson" - możliwe, że uratował mi życie, bo pamiętam z młodości jedną ciemną jesienną noc gdy wróciłem z imprezy do domu Babci gdzie mieszkałem, nie miałem dziewczyny, pracy a miałem zawalone studia i straszną samotność w sercu i pomyślałem o Otchłani a wtedy kultowy radiowiec Tomasz Beksiński puścił w Trójce "Epitafium" - najsmutniejszy utwór jaki wówczas znałem ale jednak tamtej nocy sprawił, że otworzyłem piwo, wyciągnąłem szlugi i dotrwałem do świtu.... a potem dotrwałem do szczęścia w życiu..! Pan Tomasz nie miał tyle farta.
niedziela, 16 marca 2025
taśmy led
sobota, 15 marca 2025
Lśniące Diamenty
z naiwną myślą, że moi Synowie zajrzą kiedyś na tego bloga utworzyłem tytułową etykietę i będę w niej umieszczał ważne dla mnie rzeczy z popkultury... na początek idzie cudowna piosenka "Julia - Pavlov's Dog", która szarpała moją duszę w młodości ale i teraz jest niesamowita w odbiorze, polecam wysłuchać całą płytę, bo to przenikająca, emocjonalna i piękna muzyka z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
piątek, 14 marca 2025
ćwierćfinał
jestem tak wkurzony na sytuację w klubie z Łazienkowskiej 3, że postanowiłem nie oglądać wczorajszego meczu Legii w europejskich pucharach i rzeczywiście gdy wybiła godzina spotkania grałem z Synami w karty ale Chłopcy poszli w końcu spać a ja nie mogłem wytrzymać i odpaliłem telewizor na drugą połowę... ciężki, chaotyczny mecz bez składu i ładu, u nas słaby, sfrustrowany trener, brak prawdziwego napastnika i połowa drużyny do wyrzucenia do jakiejś niższej klasy rozgrywkowej ale jednak udało się doczołgać do ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA co jest niezłym sukcesem patrząc na Legię Warszawa w obecnym sezonie, bo mistrzostwo jak i całe podium Ekstraklasy już dawno nam odjechało.
czwartek, 13 marca 2025
wysoki cukier
od kilku lat biorę proszki na cukrzycę typu 2 ale w pędzie codziennego życia nie znajdowałem czasu na mierzenie poziomu cukru we krwi, bo uznawałem, że tabletki załatwiają sprawę abym mógł normalnie żyć a poza tym w zeszłorocznym szpitalu mierzyli mi cukier i było ok więc kompletnie odpuściłem temat i jadłem jesienią, zimą słodycze, bułki i wszystko aż mi się uszy trzęsły... niestety (lub na szczęście) miałem w zeszłym tygodniu badania kontrolne w pracy i wyszedł wysoki cukier, w domu kolejnego dnia i kolejnego również więc muszę otrzeźwieć i coś z tym zrobić, bo wiem jak zabójczo działa ta substancja na wszystkie organy, na razie kupiłem po raz pierwszy w życiu czarny chleb ;-)
ps: i wyżalę się jeszcze - czuję się strasznie zmęczony ale nie cukrzycowo tylko psychicznie: choroby Dzieci, awantury w pracy, ciągłe zabieganie i jeszcze moja Mama jest w szpitalu, na razie badania ale szalenie martwię się o wyniki, bo to poważne sprawy.
środa, 12 marca 2025
dzień kobiet
wstyd się przyznać ale dopiero dziś znalazłem czas aby iść z Synami po prezent dla naszej rodzinnej Kobiety, w zeszłym tygodniu byłem na zesłaniu w pracy a w sobotę próbowałem na szybko coś kupić z samy Starszakiem ale z nim jest ciężko coś nabyć, jest oszczędny i wybredny, co innego Niunio - dziś byliśmy w Rossmannie i postanowiliśmy kupić zapach więc Niko był w swoim żywiole, testował wszystkie wody i perfumy każąc mi i Miko wąchać i wąchać a my chyba jesteśmy typowymi facetami, że wszystko ładnie pachnie i tyle..!
ps: a tak w ogóle to było fajne wyrwanie się z domu po pracy, bo poza znudzoną miną mojego Nastolatka świetnie się bawiłem spacerując po sklepie i kupując okulary przeciwsłoneczne... Niko oczywiście też sobie kupił ;-)