sobota, 15 sierpnia 2020
piątek, 14 sierpnia 2020
koniec tygodnia
lato w mieście
jestem bardzo zadowolony, że Starszak uczęszczał do szkoły, bo zajęcia były bardzo atrakcyjne z różnymi wycieczkami i żałuje, że nie zapisałem go na dwa tygodnie ale w tamtym pandemicznym czasie wszystko miało inaczej wyglądać,
bilans czterolatka
udało się zbilansować Niko i okazuje się, że jest duży i ciężki jak na swój wiek a poza tym kilka uwag, że to czy tamto trzeba poprawić u dziecka ale nie przejmuję się tym, bo z Miko było podobnie na każdym bilansie,
weekend wyjazdowy
mam nadzieję chwile odetchnąć od upałów i miasta przez weekend na wsi...
jestem bardzo zadowolony, że Starszak uczęszczał do szkoły, bo zajęcia były bardzo atrakcyjne z różnymi wycieczkami i żałuje, że nie zapisałem go na dwa tygodnie ale w tamtym pandemicznym czasie wszystko miało inaczej wyglądać,
bilans czterolatka
udało się zbilansować Niko i okazuje się, że jest duży i ciężki jak na swój wiek a poza tym kilka uwag, że to czy tamto trzeba poprawić u dziecka ale nie przejmuję się tym, bo z Miko było podobnie na każdym bilansie,
weekend wyjazdowy
mam nadzieję chwile odetchnąć od upałów i miasta przez weekend na wsi...
czwartek, 13 sierpnia 2020
kulinarny fuck up
gotowałem jednocześnie grzyby dla nas i zupę dla Dzieci i się zakręciłem i tak poleciałem z przyprawami, że teraz Chłopcy nie chcą jeść zupy, bo pali ich w język a więc obiad wygląda tak, że idzie jedna łyżka zupy a potem łyk wody, bo lubię ostro gotować.
środa, 12 sierpnia 2020
faszyści w natarciu
to co się dzieje w tej chwili w Polsce - rzecz o aresztowaniach i ostrej walce policji ze środowiskami LGTB - to nie mieści się w mojej głowie i wykracza poza wszelkie procedury praworządnego państwa...
niestety lub na szczęście - mam większe problemy (jak opanowanie dwójki Synów) bo inaczej musiałbym tam iść i się napierdalać z tym policyjnym gestapo a teraz jest całkiem inna (tragiczna i wstrząsająca) rzeczywistość niż wtedy gdy szalałem na lewackich demonstracjach w latach '90...
niestety lub na szczęście - mam większe problemy (jak opanowanie dwójki Synów) bo inaczej musiałbym tam iść i się napierdalać z tym policyjnym gestapo a teraz jest całkiem inna (tragiczna i wstrząsająca) rzeczywistość niż wtedy gdy szalałem na lewackich demonstracjach w latach '90...
wtorek, 11 sierpnia 2020
mam szczęście!
nie mogąc usnąć którejś nocy zacząłem liczyć bezdzietnych znajomych i to nie jakiś abstrakcyjnych z Facebooka czy pracy tylko ludzi, z którymi utrzymuje kontakt - choć coraz słabszy, bo rodzic z człowiekiem bez takich obowiązków ma mało wspólnego.
no i naliczyłem 38 osób, singli, par, małżeństw i zakręciło mi się w głowie, bo moje licznie mogło trwać dalej...
a ze snu nic nie było, bo tylko się rozemocjonowałem w środku nocy jakie mam wielkie szczęście !!!
no i naliczyłem 38 osób, singli, par, małżeństw i zakręciło mi się w głowie, bo moje licznie mogło trwać dalej...
a ze snu nic nie było, bo tylko się rozemocjonowałem w środku nocy jakie mam wielkie szczęście !!!
poniedziałek, 10 sierpnia 2020
chwila normalności
Starszak wrócił na tydzień do domu i poszedł na "lato w mieście", Nikodem został przyjęty do przedszkola więc mamy kilka dni normalności... tylko upał nienormalny...
niedziela, 9 sierpnia 2020
sobota, 8 sierpnia 2020
znowu zapomniałem
cholera, obiecywałem sobie, że w tym roku będę pamiętał o rocznicy mojego ślubu ale tym razem nawet Facebook przemilczał sprawę i choć nie przywiązuję do tej daty żadnego znaczenia to ominęło nas świętowanie :-(
piątek, 7 sierpnia 2020
czwartek, 6 sierpnia 2020
zdrowe dziecko
po wyrzuceniu z przedszkola mój Syn zasmarkał jeden raz popołudniu i trzy razy przez cały następny dzień...
i tak to ma teraz wyglądać? to trzeba zaplanować zwolnienie lekarskie na całą jesień? chyba, że ta głupia cipa co jest dyrektorką przedszkola zrobiła to po złości (nie lubi mnie, bo kiedyś pierwszy podpisałem apel do burmistrza aby ją usunąć po tym jak ona usunęła 80% kadry przedszkola), bo trudno mi uwierzyć aby inne dzieci w podobnym stanie też były odsyłane do domu.
i tak to ma teraz wyglądać? to trzeba zaplanować zwolnienie lekarskie na całą jesień? chyba, że ta głupia cipa co jest dyrektorką przedszkola zrobiła to po złości (nie lubi mnie, bo kiedyś pierwszy podpisałem apel do burmistrza aby ją usunąć po tym jak ona usunęła 80% kadry przedszkola), bo trudno mi uwierzyć aby inne dzieci w podobnym stanie też były odsyłane do domu.
środa, 5 sierpnia 2020
kurwa, ja pierdole
wyrzucili młodszego Syna z przedszkola, bo ma katar, przychodnia zamknięta a na call center mówią, że nie ma numerków do lekarza w naszej okolicy ale i tak nie możemy iść na zwolnienie, bo Żona jest sama w księgowości firmy a ja byłem przez kilka miesięcy na zasiłku pandemicznym... więc nie wiem co robić z Niko? moja Mama daleko i jest zbyt schorowana aby zajmować się dwoma wnukami, teściowa nie może a nie mamy takich bliskich znajomych czy rodziny abym im wcisnąć dziecko na dwa dni...
ps: martwię się też o moją arytmiczną pikawę 💓, bo drugi tydzień, żyję w takim stresie, że dziś po awanturze z dyrektorką przedszkola to zrobiło mi się słabo :-(
ps: martwię się też o moją arytmiczną pikawę 💓, bo drugi tydzień, żyję w takim stresie, że dziś po awanturze z dyrektorką przedszkola to zrobiło mi się słabo :-(
wtorek, 4 sierpnia 2020
kino
chciałem aby młodszy Syn też miała jakąś atrakcję więc zabrałem go dziś do kina... film "Scooby Doo" był całkiem fajny, Nikodem wyglądał na szczęśliwego a mi zebrało się na melancholię, bo przez ostatnie tygodnie siedzenia w domu z Dziećmi każdy dzień rozpoczynaliśmy od tego serialu w telewizji przy śniadaniu i kawie...
poniedziałek, 3 sierpnia 2020
"Jeden dzień"
poniedziałki nie należą do najfajniejszych dni w tygodniu więc postanowiłem poprawić sobie humor powyższym filmem albowiem spodziewałem się komedii romantycznej... a dostałem smutny dramat obyczajowy, który mnie całkiem rozłożył emocjonalnie...
ale film ładny, polecam!
ale film ładny, polecam!
niedziela, 2 sierpnia 2020
weekend bez humoru
w tygodniu jakoś można przeżyć tęsknotę za Starszakiem, który jest u dziadków ale w weekend jest po prostu smutno - nam wszystkim... ale walczę ze złym samopoczuciem i wczoraj byliśmy nad naszym Jeziorkiem a potem uczciliśmy pamieć Powstania Warszawskiego na dużym skrzyżowaniu blisko domu, wieczorem włączyłem "mecz na czarną godzinę" czyli spotkanie Polska - Szwajcaria na Euro 2016 i trochę mi to poprawiło humor... niestety w niedzielę stać nas było tylko na plac zabaw...
sobota, 1 sierpnia 2020
Subskrybuj:
Posty (Atom)