w dzieciństwie kochałem się kąpać w wodach otwartych i wielką zasługą moich Rodziców jest to, że mi na to pozwalali bez względu na warunki atmosferyczne i tak też wychowuję moich Synów, że niepogoda nam nie straszna przy wszelkich aktywnościach więc dzisiejsza kąpiel w jeziorze z Chłopcami w padającym deszczu była wręcz magiczna.... a poza tym było tak nad morzem i tak jest na Mazurach, że moja rodzina zawsze zostaje na placu boju wakacyjnego wypoczynku gdy plaże pustoszeją a ludzie uciekają w popłochu przed zimnem i deszczem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz