czwartek, 27 marca 2025

zebranie w szkole

spotkanie z wychowawczynią Starszaka popsuło mi humor - po pierwsze zajrzałem do Librusa i okazało się, że w tym semestrze piątki i szóstki zostały zastąpione ocenami dobrymi i dostatecznymi i zrobiło mi się przykro, bo przyzwyczaiłem się przez ostatnie lata, że Syn jest omnibusem ale zawsze twierdziłem, że nie wymagam od Miko czerwonego paska na świadectwie więc musze być konsekwentny i nie marudzić; po drugie muszę być konsekwentny w tym, że pozwoliłem Mikołajowi decydować czy chce chodzić na religię i nie chodzi a ja chciałbym (pomimo tego, że kościół kat. wzbudza we mnie odruch wymiotny) aby Syn przystąpił do bierzmowania a okazuje się, że u nas przygotowania zaczynają się już od 7 klasy (WTF? za moich czasów bierzmowanie to była krótka formalność a religia była fajna, bo była okazją do spotkań towarzyskich poza szkołą); po trzecie wychowawczyni jest w kropce jak przygotować klasę do egzaminów ośmioklasisty skoro prace domowe są zabronione a ja jestem wkurwiony, że nowa władza zachowuje się tak samo jak pisiury pisząc rozporządzenia na kolanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz