odwieźliśmy Dzieci do Sochaczewa aby przekazać je dziadkom i podróż była długa i uciążliwa albowiem okazało się, że aglomeracja warszawska jest zakorkowana również w środku długiego weekendu... aby uratować dzień pojechałem z Żoną do kina, horror "Abigail" tak głupi, że aż śmieszny ale potem szukaliśmy przez pół godziny auta na wielopoziomowym parkingu a potem okazało się, że zgubiłem bilet parkingowy i choć go w końcu znalazłem w galerii to i tak strasznie pokłóciliśmy się z Małżonką tak więc dzisiejsze świętowanie nam wybitnie nie wyszło :-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz