zabrałem dziś rodzinę na wydarzenie, które jest kwintesencją "warszawskości" czyli kultową gonitwę koni kończącą sezon na torze wyścigowym na Służewcu, było cudownie i ekscytująco, mnóstwo ludzi, dużo atrakcji, wspaniałe konie, ładne stylizacje ubiorów, podniosła atmosfera ale też problemy - z dojazdem, bo wybraliśmy się zbiorkomem, czy z hazardem, bo kolejki do kas aby postawić na konia były ogromne ale tak czy siak jestem mega-szczęśliwy, że pokazałem Dzieciom to co pokazywali mi moi Dziadkowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz