wczoraj poszliśmy z Małżonką na ping-ponga i miło było się poruszać w przygnębiającej jesiennej aurze nawet jeśli przegrałem trzy z 4 setów, dziś wybrałem się do kina na horror "Wcielenie" - film klasy B ale przestraszyłem się, pośmiałem i wyszedłem z seansu zadowolony :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz