zaczęliśmy maraton niedorzecznych spotkań z księdzem aby Starszak mógł iść do komunii, niestety kościół kat uważa, że pandemia się skończyła i nie ma już zebrań on-line a ja zastanawiam się po co to robię - skoro robię to dla Rodziców a jestem z nimi śmiertelnie pokłócony? więc postanowiłem, że jeśli nasze stosunki nie znormalizują się do świat BN to oleję tą całą komunię a tymczasem będę wmawiał sobie, że nie chodzi o religie tylko o tradycje i implikacje kulturowe...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz