od kiedy nie żyje moja Siostrzyczka mam taki imperatyw aby odwiedzać Rodziców przynajmniej raz w miesiącu a teraz jest to niemożliwe, bo moja Mama choruje, przeziębienie przechodzi w grypę a ona w zapalenie tego czy tamtego i tak to trwa od dwóch miesięcy a ja szalenie się martwię, bo groźnie to wszystko wygląda a lekarze nie bardzo wiedzą jak te kolejne dolegliwości leczyć, bo nawet antybiotyki nie dają rady... Chłopcy tęsknią za dziadkami, dziadkowie za wnukami a ja codziennie wysyłając smsa czekam na dobre wieści ale one nie nadchodzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz