zdaję sobie sprawę, że nie jest to żadne arcydzieło ani najśmieszniejsza komedia świata ale dla mnie to jeden z najważniejszych filmów w życiu, byłem na nim w kinie z Siostrą i Babcią (Wandą notabene) i jest to jedno z najjaśniejszych wspomnień mojego dzieciństwa, po prostu kocham ten film i wielokrotnie do niego wracałem a dziś pokazałem go Synom i nawet im się podobał, to był wspaniały rodzinny wieczór filmowy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz