wróciliśmy do miasta, bo Małżonka miała dziś urodziny, wzięła urlop i pojechaliśmy nad ujście rzeki Świder do Wisły... choć znam tamtejsze okolice to nigdy w to miejsce nie dotarłem więc bardzo mi się podobało, Chłopcom też, bo cały czas siedzieli w wodzie a ponieważ Żona zaczęła się w końcu nudzić pojechaliśmy do restauracji i było fajnie, bo knajpa w ładnym miejscu ale jedzenie mogliby podawać cieplejsze.
Tak ujście Świdra do Wisły to przepiękne miejsce byłam tam w lipcu zeszłego roku . Jechałam rowerem od Otwocka do ujścia i z powrotem. Taki kawałeczek 😀
OdpowiedzUsuńdodam mały minus miejscówki, w upał to tam jest patelnia, bo nie ma nawet pół drzewa aby się schronić więc trzeba siedzieć zanurzonym w wodzie ;-)
UsuńTo prawda. Ale na szczęście jest ta możliwość 😀
OdpowiedzUsuń