na ostatni dzień w Kielcach mieliśmy dylemat czy jechać w góry czy dokończyć zwiedzanie miasta, jednak po jacuzzi jakie mamy w kwaterze byliśmy z Małżonką tak zmęczeni, że padło na Rezerwat Ślichowice i poza knajpą tylko tyle wyciągnęliśmy z dnia, bo przez długi spacer spóźniliśmy się do Muzeum Zabawek a lejący deszcz uniemożliwił eksplorację rynku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz