czwartek, 1 grudnia 2022

po szpitalu

zabieg się udał ale będę miał jeszcze kolejny więc na razie nie skaczę ze szczęścia ale cieszę się, że w tej chwili jest ok i że wyszedłem ze szpitala, bo tam jest STRASZNIE, człowiek uczy się pokory, staje się bezbronny, rzucony na łaskę służby zdrowia, choć przy okazji okazało się, że ja jestem całkiem asertywny, bo pokój lekarski odwiedziłem z 5 razy... niemniej nudziłem się okrutnie, stresowałem na maxa, dołowałem oglądając biednych starszych ludzi i cholernie tęskniłem - to było najgorsze, po każdym telefonie od Dzieci łzy leciały mi jak grochy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz