środa, 10 marca 2021

ostatnie książki


miałem chęć na coś nowego i głośnego i znalazłem tę powieść w bibliotece i... umordowałem się z tą książką okrutnie, bo jest przerażająca, ciężka i smutna i pozostaje się jedynie cieszyć, że żyję w chujowym kraju ale jednak kraju europejskim i na razie w Meksyku jest o wiele gorzej niż u nas,


mój kolega z osiedla poszedł za kraty (za pobicie pracodawcy-oszusta powinien być medal a nie więzienie) więc byłem ciekawy jak tam jest? ale autorka przeszła obok tematu, może i się starała ale jej nie wyszło choć zdjęcie z okładki robi na mnie ogromne i przytłaczające wrażenie!


słaba ta książka ale spodobało mi się, że nie ma durnego happy-endu tylko koniec taki życiowy,


byłem kiedyś fanem Mastertona i dziwię się, że ta powieść mi umknęła, bo jest super!


mój Syn miał to przeczytać ale zapomniał a że termin gonił to ja mu to przeczytałem i nawet mi się podobało ale za cholerę nie zrozumiem sytuacji, że rodzina mieszka w Warszawie a w książce chrzanią o Wiśle Kraków?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz