wszystkie grupy zawodowe mają swoje święto ale tylko nauczyciele robią sobie wolny dzień z tej okazji a w tym roku jest to szczególnie wkurwiające, bo przez ostatnie pół roku odpoczywali od roboty, bo trudno nazwać pracą codzienne wysyłanie na librusie numerów stron podręcznika, które rodzice musieli sami przerobić w domu z dziećmi...
tak więc mój ośmiolatek musiał zostać w mieszkaniu, bo w szkole nie było nawet obiadu i na szczęście pracuję blisko domu a Miko jest grzeczny więc tylko wpadałem do niego co 2 godziny aby nakarmić i nadzorować ale niechęć do grupy zawodowej nauczycieli mam coraz większą, bo za chwilę będą świętować Boże Narodzenie przez dwa tygodnie i znowu nie będzie co zrobić z dzieckiem.
Jakis ty nieszcześliwy przez tych nauczycieli...
OdpowiedzUsuńraczej zdegustowany i niezadowolony.
OdpowiedzUsuńM.
W każdej szkole musi być zorganizowany dyżur opiekuńczy, nie tylko 14X, ale w dni wolne między świętami, a Nowym Rokiem również. Szkolne stołówki obsługują firmy kateringowe, które nie zawsze chcą wydawać posiłki dla małej grupy uczniów. Czyżby w Waszej szkole było inaczej?
OdpowiedzUsuńposiłków nie ma a opieka świetlicowa zamiast zajęć dydaktycznych to jakaś kpina!
OdpowiedzUsuńa potem nauczyciele jęczą, że program przeładowany - może jeszcze więcej ferii niech sobie zrobią?
i mniej zajęć, bo 3 godziny lekcyjne dziennie nauki to za duży wysiłek!
M.