wprowadziłem ostatnio codzienny obowiązek czytania książek dla mnie i Starszaka i dziś wypaliłem, że "może w piątki nie czytamy?" no co Mikołaj się oburzył i nakazał mi iść do sypialni na lekturę, jestem z niego dumny :-)
ps: poprzednia lektura Syna to dopiero był rarytas, kochałem te komiksy w dzieciństwie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz