sobota, 29 października 2022

choróbsko

w zeszłą sobotę dopadło mnie przeziębienie, które wcześniej dręczyło Żonę, Starszaka i to mocno, bo nie wyszedłem z domu ale najgorsze jest, że trzyma mnie to cholerstwo do dzisiaj, leczę się, raz jest lepiej raz gorzej a dziś było kiepsko, bo gardło i zatoki bolały ale dowlokłem się z rodziną na osiedlowy piknik, fajnie facet grał szanty ale jak wróciłem do domu to padłem na twarz ze zmęczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz