wstyd się przyznać ale byłem dziś pierwszy raz na basenie krytym w Warszawie od czasów młodości, chorobliwie nie lubię czepków ale się przemogłem i zabrałem Starszaka na basen w Wilanowie i było wspaniale, mało ludzi, tanio, blisko, brodziki, sauny, jacuzzi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz