niedziela, 3 stycznia 2021

kulinaria

wolne dni to dla mnie wreszcie trochę czasu na pobyt w kuchni więc ukręciłem ajerkoniak, zrobiłem galaretki z kurczaka i sałatkę pieczarkową, upiekłem kurczaki i rzuciłem się pierwszy raz w życiu na wołowinę w jednym kawałku i smażyłem ją, piekłem i dusiłem ale było warto, bo wyszła rewelacyjnie!

zrobiłem też grzyby w śmietanie, które kisiły się od dwóch miesięcy i były pyszne ale jednak nie tak wspaniałe jak grzyby mojego Ojca ale potrawa Taty to jeden z najlepszych przysmaków jakie w życiu jadłem więc poprzeczka była wysoko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz