wtorek, 25 czerwca 2024

poniedziałek, 24 czerwca 2024

niedziela, 23 czerwca 2024

fajny weekend

w sobotę pojechaliśmy po zakupy sportowe a potem na imprezę urodzinową przyjaciela w innym mieście, było miło ale posiedzieliśmy tylko trzy godziny (ciekaw jestem co powiedziałbym o imprezie gdybym tam spędził więcej godzin bez alkoholu jako kierowca?), bo jechaliśmy na działkę aby zająć się psami Rodziców, niedziela przywitała mnie pięknymi laurkami ale słabą pogodą ale i tak się wykąpałem z Chłopcami w jeziorze i popływaliśmy na desce sup, po obiedzie odwiozłem Małżonkę na pociąg a ja z Synami zostanę na działce jeszcze dwa dni, cudowne chwile!




sobota, 22 czerwca 2024

przegrywy

jestem na siebie zły, bo kolejny raz podjarałem się meczem naszej Reprezentacji a dostaliśmy tradycyjny wpierdol z grą bez ambicji, umiejętności i pomysłu a najbardziej boli, że wszystkie inne reprezentacje na Euro z krajów porównywalnych do nas pod względem ekonomiczo-demograficznym jak Rumunia czy inna Słowacja potrafią pograć w piłkę i dać swoim rodakom odrobinę fanu, tylko nie my, u nas wciąż ta sama beznadzieja i obciach... cieszę się tylko, że moi Synowie mają w nosie futbol, bo ja wciąż powracam do piłki nożnej niczym jakiś narkoman.

piątek, 21 czerwca 2024

zakończenie roku

było mi wzruszająco i entuzjastycznie gdy Starszak został wyczytany jako wyróżniający się uczeń, było mi przyjemnie ale nostalgicznie, że mój Mały już nie jest taki mały i skończył  pierwszą klasę, było mi rozczulająco i szczęśliwie, że przeżyłem ten dzień z Synami, straszliwie ich kocham!

czwartek, 20 czerwca 2024

kiepska bajka

zrobiłem dziś Chłopcom dzień wolny od szkoły i zaplanowałem basen w lesie ale ponieważ temperatura spadła od wczoraj o 10 stopni poszliśmy do kina, film "Garfield" okazał się beznadziejny, to chyba najgorsza bajka w kinie od czasów "Młodych Tytanów", słaba fabuła i chamskie odcinanie kuponów od znanej marki jaką niewątpliwie jest rudy kot, choć Synowie są zadowoleni z seansu a ja ukontentowany po wspólnym dniu z Dziećmi!

środa, 19 czerwca 2024

kino

wykorzystując L4 udałem się na film "Perfect days", znam reżysera Wima Wendersa z młodości gdy uwielbiałem tzw ambitne kino i to mnie skłoniło do obejrzenia tej japońskiej produkcji (i to, że horrorów nie grają od rana) ale nie wiem czy poleciłbym ten film? na pewno nie jest to obraz dla wszystkich, bo właściwie nie ma w nim akcji czy prawdziwego scenariusza, film jest intrygujący, ciężki, artystyczny, ckliwy, piękny i bezgranicznie smutny, bo samotność to najgorszy stan jaki może przeżywać człowiek, to był przejmujący seans, o którym długo nie zapomnę!

wtorek, 18 czerwca 2024

męczący wtorek

rok temu gdy myślałem, że moje serce jest naprawione zapisałem się na konsultacje do operacji skrzywionej przegrody nosowej i dziś na nią pojechałem, nie wiem po co? bo mam dość szpitali a do tego jak zobaczyłem placówkę, z której wyszedłem w piątek to wpadłem w wewnętrzne rozedrganie i straciłem humor na cały dzień.. potem były zakupy, wizyta w przychodni aby zapisać Starszaka na szczepienie, wyprawa z Małym do galerii po prezent, bo następnie pojechaliśmy do sali zabaw na urodziny kolegi Niko gdzie było nudno i głośno i wróciliśmy dopiero przed 21, uf!

poniedziałek, 17 czerwca 2024

Euro'24

mecz otwarcia Polski zakończył się tradycyjną przegraną i choć wstydu nie było za piłkarzy to obciach jest gdy prezes PZPN przerywa wywiad z dziennikarzami w dniu meczowym, bo musi iść do kościoła pomodlić się za wynik a jego miejsce zajmuje kompletnie pijany kibic o 10 rano (PL w pigułce!) ale na szczęście ja już nic nie oczekuję i mało mnie obchodzi Reprezentacja Polski jak i całe to Euro, które oglądam jednym okiem.

niedziela, 16 czerwca 2024

genialna bajka

poszliśmy dziś rodzinnie do kina na film "W głowie się nie mieści 2", pierwsza część była świetna a druga jest jeszcze lepsza, być może produkcja tak bardzo mi się podobała dlatego, że mam w domu nastolatka a o tym traktuje film ale z pewnością gorąco polecam!

sobota, 15 czerwca 2024

zmęczenie

wróciłem ze szpitala wyczerpany i przeziębiony a w Stolicy jak na złość kilka imprez, które w normalnych warunkach musiałbym odwiedzić: Parada Równości, Piknik Naukowy, Ursynalia czy urodziny córki przyjaciela ale nie mam siły, ledwo doczłapałem z rodziną do sklepu po zakupy spożywcze, z których najchętniej też bym zrezygnował ale przez moją nieobecność mieliśmy tylko światło w lodówce.

piątek, 14 czerwca 2024

nic dobrego

zabieg na serce się udał ale powiedzieli, że muszę mieć kolejny, bardziej inwazyjny - taki jaki miałem w zeszłym roku i ledwo go przeżyłem więc nie wiem co zrobię jak zadzwonią z wezwaniem do szpitala? poza tym wiadomo, że hospitalizacja to nic dobrego ale najgorsze było: czekanie, tęsknota za bliskimi, nuda, strach przed zabiegiem i przebywanie na jednej sali z osobą leżącą na stałe!

jedna rzecz była dobra w szpitalu - jedzenie, smaczne i różnorodne.

czwartek, 13 czerwca 2024

po zabiegu

jestem po udanym zabiegu ale teraz trzeba stąd wyjść a nie chcą mnie wypuścić...

środa, 12 czerwca 2024

w szpitalu

szkoda, że w weekendy czas nie płynie tak wolno jak w szpitalu.

wtorek, 11 czerwca 2024

lekkoatletyka

od soboty oglądam mistrzostwa Starego Kontynentu i jest to miłe szczególnie jak Chłopcy zerkną ze mną na te zawody... Polacy startują na maxa swoich możliwości i choć trudno zachwycać się rzucaniem młotem to już polskie medale w biegach oglądało się wręcz ekscytująco!

poniedziałek, 10 czerwca 2024

po wyborach

  • cieszy, że po tylu latach partia demokratyczna wygrała z pisiurami.
  • rozczarowywuje mała ilość głosów oddanych na lewicę.
  • przeraża kilkunastoprocentowy wynik faszystowskich oszołomów spod znaku konfederacji.

niedziela, 9 czerwca 2024

modlitwa

...o to aby wszystko poszło dobrze w szpitalu i abyśmy kolejne weekendy spędzali w pełnym składzie.

sobota, 8 czerwca 2024

zmarnowana sobota

wymyśliłem dziś dla Dzieci atrakcję w postaci festiwalu gier i popkultury Pixel, kupiłem bilety przez neta i pojechaliśmy, podróże samochodem przez Warszawę są teraz nużące, nawet w weekendy więc dojechałem zirytowany ale na miejscu przeżyliśmy szok, bo tam kolejka na kilka godzin czekania, bo organizatorzy nie zgłosili wydarzenia jako imprezy masowej więc na terenie mogło przebywać tylko 999 osób a jednocześnie reklamowali się od tygodni na portalach społecznościowych więc odzew był duży, rozmawialiśmy z kolejkowiczami to oni poprzyjeżdżali z całej Polski... a my postaliśmy chwilę na słońcu ale ponieważ się dłużej nie dało wróciliśmy do auta i mieliśmy następne nerwy, bo pierwszy raz byliśmy na parkingu typu P+R i automat kazał nam zapłacić za wyjazd 150 PLN ale na szczęście zebrała się grupka podobnych tłumoków i wspólnymi siłami oraz metodą prób i błędów okazało się, że najtańszym sposobem wyjazdu stamtąd jest zakup biletu dobowego (ulgowego) i skasowanie go... zestresowałem się na maxa, bo w pamięci mam niedawne wydarzenia z galerii handlowej gdy zgubiłem bilet i też kazali mi płacić chore pieniądze za wyjazd a poza tym wydałem na ten chujowy festiwal przedostatnie pieniądze, bo jestem przed wypłatą i szczerze wątpię aby oddali kasę.

piątek, 7 czerwca 2024

dylemacik rodzica

Starszak był na całodniowej wycieczce do Kazimierza Dolnego i na grupie whatsapowej dostawałem informacje za ile czasu wrócą i oczywiście chciałem iść pod szkołę przywitać Miko ale w ostatniej chwili pomyślałem sobie, że może mój nastolatek poczuje się obciachowo przed kolegami, że stary na niego czeka więc wybrałem bezpieczny wariant sterczenia w oknie ;-)

czwartek, 6 czerwca 2024

wkurzające!

  • nienawidzę nowego pomysłu UE aby zakrętki na butelkach pet nie odkręcały się całkowicie tylko trzymały na dzyndzlu, niech ta głupia Unia zajmie się tym aby więcej produktów było w opakowaniach zwrotnych a nie walczą ze słomkami czy innymi pierdołami.
  • z weekendu na weekend zniknęła moja ulubiona audycja w Antyradiu "Gastrofaza" więc nie słucham już tej stacji!
  • nie lubię tego ale właściwie codziennie budzę się przed budzikiem i nie wiem co robić? wstawać i potem wracać do sypialni wyłączyć alarm czy leżeć te kilka minut czekając kiedy budzik się odezwie a nie jest to komfortowe.
  • czasy się zmieniają ale ojciec wciąż jest mniej ważny od matki dziecka, pracownicy przedszkola, szkoły, służby zdrowia zawsze najpierw zadzwonią do kobiety, ba..! same kobiety nie lubią lub nie potrafią gadać z facetami o dzieciach i u nas jest to na tyle wkurzające, że ja ogarniam większość synowskich spraw a te znajome dziunie zawsze tworzą grupy komunikacyjne z samych lasek i ja potem gówno wiem, bo Małżonka jest mało komunikatywna z koleżankami. 

środa, 5 czerwca 2024

tydzień

za 7 dni idę do szpitala na zabieg na serce i stresuję się okropnie, boję się, że coś pójdzie nie tak, źle śpię, czereśnie nie smakują, filmy mi się nie podobają a patrzenie na Synów rozczula mnie do łez, kiepsko jest.

poniedziałek, 3 czerwca 2024

gwiazdy

...czyli pierwsze (fotograficzne) koty za płoty.

sobota, 1 czerwca 2024

burzowo

przyszło załamanie pogody i popsuło nam dzień, wjechały smutki, że to już koniec urlopu i mało dziś skorzystaliśmy z jeziora.