piątek, 5 kwietnia 2024

urodziny Niko

8 lat temu Żona przebywała od kilku dni w szpitalu w ostatnim stadium ciąży a ja mieszkałem w domu z czteroletnim Starszakiem, 5 kwietnia odprowadziłem Miko do przedszkola i pojechałem do lasu przewietrzyć głowę, bo oczekiwanie na nowego potomka było zaiste męczące ale wkrótce dostałem telefon od Ani, że zaczęli podawać jej oksytocynę więc popędziłem do szpitala, akcja porodowa rozkręcała się powoli i było nudo... aż do chwili gdy Ania zaczęła się "przelewać przez ręce" a puls Małego w brzuchu zanikł, czas zwolnił, na sale wbiegło kilka osób ze sprzętem reanimacyjnym i wszystko wyglądało jak na filmie a ja nie mogłem uwierzyć, że to rzeczywistość! następne kilkanaście minut gdy czekałem przed salą operacyjną gdzie odbywało się cesarskie cięcie było straszne i ciągnęło się w nieskończoność ale wszystko dobrze się skończyło choć wracając ze szpitala byłem pełen obaw czy Nikodem będzie zdrowym dzieckiem? 

8 lat minęło zbyt szybko ale jestem szczęśliwy i wdzięczny losowi, że mam takiego wspaniałego Syna, bardzo Cię kocham Nikodemku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz