- środę popielcową
- czy walentynki?
bliżej mi do pierwszego, bo muszę zacząć pościć i przestać kupować małe pączki, które zajadamy rodzinnie do czytania.... ale pomyślałem też o walentynkach aby kupić Żonie prezenciki ale Ania też mi kupiła maskotę czym byłem mile zaskoczony więc spędziliśmy pół wieczora w kuchni przy napojach i było super i nie pamiętam kiedy ostatnio było tak miło w walentynki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz