piątek, 18 czerwca 2021

szukam pozytywów

miałem ciężki tydzień więc największym pozytywem jest to, że dotrwałem do piątkowego popołudnia i weekend zaczął się fajnie, bo pojechałem ze Starszakiem na rowerach do centrum handlowego po prezent dla jego kolegi, jak tam było wspaniale chłodno... a poza tym:
- udało się sprzedać stare auto i cała chwała przypada mojej wspaniałej Mamie, która się tego podjęła! 
- poczułem miłość poprzez tęsknotę, bo Chłopcom brakuje taty gdy nagle ogląda codziennie mecz albo dwa,
- grając rozumem a nie sercem odbiłem się u bukmacherów z 10 do 58 złotych :-)
- przypomniało mi się, że mam bony z pracy więc za trzy stówki nakupiłem różnych smakołyków, na które zwykle mnie nie stać, w tym moich ulubionych czereśni i chyba taką porcją to się nasycę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz