wtorek, 7 lipca 2020

na rowerach

mieliśmy długą przerwę w pedałowaniu albowiem złapałem gumę w rowerze i nie chciało mi się naprawiać a ponieważ pogoda była mocno niestabilna ostatnimi czasy to wygodniej było mi jeździć samochodem z Synami, który nie raz uratował nas przed oberwaniem chmury albo burzą a poza tym ma duży bagażnik więc na plażing można zabrać wszystko co się chce w przeciwieństwie do rowerowych sakw...
ale wreszcie rower naprawiłem i Starszak tak dziś pędził, że nie mogłem go dogonić z moją bolącą nogą...

ps: mam wielce ostrożnych Synów albowiem wciąż nie chcą wejść na plac zabaw..!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz