wtorek, 17 listopada 2020

nauka zdalna

strasznie się wczoraj zdenerwowałem, bo mój Starszak miał obejrzeć film w necie a potem zalogować się na spotkanie on-line z edukatorami ale nam i kilku innym osobom z klasy się nie udało więc wkurwiłem się na maxa, bo jak już robią coś takiego to niech zadbają aby to działało! zresztą problemy techniczne z platformą teams zdarzają się właściwie codziennie, nauczyciele tworzą po kilka spotkań i większość lekcji upływa na szukaniu gdzie jest lekcja? nawet zebranie z rodzicami zaczęło się po 25 minutach, bo wcześniej panował chaos... tak więc uważam, że zoom, który używaliśmy wiosną był lepszy...

poza tym martwię się o mojego Syna, bo mam wrażenie, że nauka gorzej mu idzie niż w pierwszej klasie i stał się strasznie rozkojarzony i  jak pani pyta czy dzieci skończyły już pisać zadanie Mikołaj dopiero wybiera długopis z piórnika :-(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz