okazało się, że jest spora różnica pomiędzy zwykłym odrabianiem lekcji a regularną nauką w domu i musiałem się dotrzeć ze Starszakiem, bo na początku u mnie górę brało zniecierpliwienie a Syn miał problem z koncentracją ale jakoś ciągniemy ten wózek choć angielski to chyba zrzucę na Małżonkę..?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz